Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Jak sobie z nimi radzić bez leków?
Zaburzenia psychiczne znacząco utrudniają codzienne funkcjonowanie. Do jednych z bardziej uporczywych, choć rzadziej spotykanych, należą zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, będące jedną z postaci nerwicy. Można sobie jednak z nimi poradzić nie tylko dzięki odpowiednio dobranym środkom farmaceutycznym, ale też specjalistycznej terapii. Czym objawiają się zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne i czy można poradzić sobie z nimi bez leków?
Charakterystyka zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych
Chorym na nerwicę natręctw towarzyszą natrętne myśli, czyli obsesje lub rytuały, którym się poddają, czyli kompulsje bądź ze sobą współistnieją. Natrętne myśli mają dla pacjenta przykry, wstydliwy i męczący charakter. To m.in. wzmożona niepewność dotycząca prozaicznych rzeczy, impulsy (silna chęć zrobienia czegoś i lęk przed realizacją tego) czy obsesyjna konieczność utrzymywania porządku. Jak zaznacza specjalista z gabinetu psychiatrycznego Andrzej Wilk w Dębicy, są to również ruminacje, czyli trudne do przerwania rozmyślanie nad jednym tematem i niemożność dojścia do odpowiednich wniosków.
Natomiast kompulsje to czynności, którym chorzy z nerwicą natręctw nie mogą się sprzeciwić, choć są dla nich krępujące i nie mają sensu. Najczęściej kompulsje dotyczą nawracającego czyszczenia i układania przedmiotów oraz otoczenia, nadmiernej higieny, natrętnego sprawdzania (np. kurków z wodą lub drzwi) lub gromadzenia zbyt dużej ilości przedmiotów. Zarówno w przypadku obsesji, jak i kompulsji, podłożem jest silny stres oraz niepewność. Mogą im też towarzyszyć objawy depresyjne, derealizacja lub tiki.
Jak łagodzić nerwicę natręctw bez środków farmaceutycznych?
Farmakoterapię wdraża się wyłącznie pacjentom, u których objawy są bardzo nasilone i uniemożliwiają codzienne funkcjonowanie, jako leczenie uzupełniające. W większości przypadków stosuje się jednak psychoterapię i techniki wspomagające. Leczenie nerwicy natręctw najczęściej polega na przeprowadzeniu terapii poznawczo-behawioralnej przez psychologa. Dzięki niej identyfikuje się bodźce, które wywołują obsesje lub kompulsje oraz uczy się, jak znosić ekspozycję na te bodźce, jednocześnie powstrzymując się od reakcji na nie.
Warto również zaakceptować natręctwa, aby przestały one być źródłem niepokoju i stały się czymś neutralnym. Można się do nich zdystansować, np. spisując natrętne myśli na kartce. Gdy już się je oswoi, warto konsekwentnie przekierowywać swoją uwagę, ponieważ im dłużej pacjent się na nich skupia, tym bardziej umysł postrzega je jako niebezpieczeństwo.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana